środa, 26 października 2011
ojcowskie małe kroki
Jestem ojcem od 3 lat, od dwóch dwójki dzieci. Nie jest to sielanka. Wręcz przeciwnie. Szczególnie w okresie jesiennym to masakra wysysająca z człowieka ostatnie siły. Co chwila choroby, które powodują, że albo jestem w pracy, albo z dzieciakami w domu. Wypruty do granic możliwości. Jedyne co człowieka trzyma przy zdrowych zmysłach to wydawać by się mogło mało istotne rzeczy.
W moim wypadku to fascynacja Luxtorpedą. Dzieci oszalały na punkcie Autystycznego. Wujowie Robert i Tomek grający w kapeli to dla nich, a szczególnie dla córki ,pierwsi idole. I fajnie, bo patrząc na taka drobnostkę ładuję wyczerpane akumulatory. Cieszy, że znajdujemy pierwszą nić porozumienia.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
A to oryginalne koszulki w wersji mikro, czy sam się wykazałeś kreatywnością?
OdpowiedzUsuń;-)
W tym rozmiarze nie ma. Ale zrobiłem legalnie w pomix.net. To osoba, która zajmuje się produkcją ciuchów z ich logo.
OdpowiedzUsuńPrzekazywanie swoich pasji dzieciakom jest fajne. A ile radochy jeśli też się zarażą:-)
OdpowiedzUsuń